Schulz pisze: …uważam, że zarówno plan główny, jak i "Mały plan" zostały wydane pod koniec 1945 lub na początku 1946 roku.
Bogus pisze: …prezentowany w artykule plan nie jest przynależny do spisu ulic Kijowskiego. A zatem nie ustawajmy w poszukiwaniach jeszcze starszego planu Szczecina.
W tzw. międzyczasie przyjrzałem się, co na ten temat mówią bardziej zorientowani. I tak Cezary Kijowski, syn Józefa Kijowskiego w notce biograficznej, umieszczonej w Encyklopedii Szczecina, pisze, że w 1945 jego ojciec wydał własnym nakładem pierwszy polski plan Szczecina z geograficznym skorowidzem nazw. Z kolei Wiadomości Szczecińskie z dnia 30.09.1945 (nr 38) podają, że: „niebawem ukaże się w sprzedaży Spis ulic miasta Szczecina”, z czego „część broszur wydana będzie dla użytku władz i urzędów bez planu miasta”. Natomiast „Spis” wraz z planem dla „szerszej publiczności” ukaże się po pewnym czasie (?). Mam nieodparte wrażenie, że wspomniana przez Vitalisa broszura Kijowskiego o nazwie: „Spis nazw, ulic, placów, wysp, rzek i kanałów miasta portowego Szczecina”, to ta sama, zapowiedziana przez Wiadomości Szczecińskie. Idąc dalej tym tropem nie można zaprzeczyć, że wspomniany przez C. Kijowskiego plan, jako dodatek do „Spisu-skorowidzu” jest właśnie omawianym przez nas planem z 1945[1954], a właściwie jest nim jeden z trzech ujawnionych w trakcie dyskusji. Świadczy o tym zbieżna z planami lokalizacja poszczególnych nazw, o czym wspomniał Vitalis, a przekonać się może każdy, zaglądając do biblioteki sedina.pl.
Co do numeracji planów i innych publikacji. wspomnianej przeze mnie w poprzednim poście i poddanej analizie przez Bogusa. Przeleciałem inne dostępne mi publikacje z lat 1945-47, wydane m.in. w Szczecinie (X), w Warszawie (B), w Łodzi (D), czy na terenie Wielkopolski (K). Wygląda na to, że jakiś urząd (Urząd Informacji i Propagandy?) centralnie nadawał odpowiednie literki, by mieć nad tym kontrolę. Ta niska numeracja „Spisu” wynika wg mnie z tego, że w międzyczasie, zanim doszło do jego publikacji, miejscowe drukarnie (Drukarnia Państwowa nr 1, Drukarnia Zarządu Miejskiego, Drukarnia Polskie Pismo i Książka) drukowały całą parą kolejne zlecenia na różnego rodzaju broszury, pocztówki, informatory (o czym czytamy m.in. w ESzcz, t. 2., w haśle „Polskie Pismo i Książka, Spółdzielnia Wydawnicza”). Informują o tym także Wiadomości Szczecińskie z dnia 5.10.1945 (nr 39), gdzie czytamy, że prez. Zaremba otrzymał w darze pamiątkowy album pocztówek szczecińskich.
Reasumując - wydaje się, że starszego polskiego planu Szczecina raczej nie ma, a najstarszym jest omawiany w naszej dyskusji, tylko tak jakoś dziwnie długo wydawany. A co do tych korekt, czy to kwestia druku, czy są to ręczne poprawki? No i te byle jak zaznaczone linie tramwajowe na niektórych odcinkach na planach z galerii sediny. Sprawiają wrażenie, jakby rysowano je odręcznie. Przy okazji gratulacje dla Bogusa:
Bogus pisze:Kolejny kwiatek: na mapie widzę dwie ulice Owocowe. Czy rzeczywiście Asnyka nosiła kiedyś taką nazwę? Wydaje się, że nie jest to zwykła pomyłka drukarska, bo ul. Asnyka z kolei można znaleźć w miejscu obecnej Unii Lubelskiej.
jeżeli nie jest to błąd w druku, to może wnieść poprawkę do publikacji prof. Białeckiego, w której tego nie odnotowano.