zdrojak pisze:Nie pisałem tego co Pan źle wziął w cytat, Panie Łuczak.
Jeśli nie był Pan w księgarni ktorą wymieniłem to OK. Pisałem "chyba", więc nie byłem pewny.
Co do promocji w "Żołtku" na Słonecznym, to było to spotkanie organizowane przez Fundację Kultury i Sportu (SM "Dąb") z mieszkańcami dawnego Hokendorf wraz z promocją Pana książki. Była tam m.in. Pani Kleschewsky (nie jestem pewny pisowni nazwiska) + m.in. mocna ekipa z Prawobrzeża tj. "Fitek"+"Finki"+"Aygon".
Krążył Pan i mijał na pewno kilka razy, przeszedłem pieszo ze Zdrojow i dobrze to pamiętam. Czekał Pan na godzinę rozpoczęcia spotkania...
Dziękuję za wyjaśnienia dotyczące Lewobrzeża Szczecina i gminy Kołbaskowo! (nie wiem tylko co mają znaczyć dołączone "uśmieszki"??)
Jeżeli jest pan w stanie rozpoznać człowieka przejeżdżającym, zakratowanym samochodzie, to gratuluję sokolego wzroku. Czekałem faktycznie, gdyż trzeba było przeprosić zebranych, że nie będę mógł zostać na promocji własnej książki.
Nie mam zamiaru kłócić się z kimś kto ukrywa się za anonimowością portalu. Pana wynurzenia do donikąd nie prowadzą i nie mam zamiaru co chwila ich prostować ani tłumaczyć znaczenia "uśmieszków". Szkoda czasu...
Pan oczywiście ma lepszą wiedzę, na których własnych promocjach byłem, jak tam dojechałem i ile czasu poświęciłem. Właśnie dlatego zazwyczaj unikam promocji i nie udzielam się na portalu by nie spotykać ludzi podobnych do Pana...