Nie to żebym się czepiał ale kilka uwag:
- na Jagiellońskiej 2 nie było szkoły
- nie sprzedawano bułek z parówkami ale parówki z bułką to chyba roznica /Hot dogi to nie u nas/
-nie było Panstwowej Spółdzielni Spożywczej tylko Państwowa Sółdzielnia Spożywców
-w kinie był "Poranek" - nieprawda, były poranki prawie w każdym kinie, a kin było więcej niż dzisiaj
- wodę gazowaną sprzedawano z ruchomych saturatorów, te budki z małym okienkiem to dopiero lata 70-te
- jak już było mleko w butelkach to można je było kupić również w sklepie, no nalewane do kanek było po prostu tańsze
Co do lodów zawijanych w papierek, to były to Pingwiny naprawdę smaczne lody.
I to by było tyle po to aby się p. dr Lizak nie czepiał.