Postautor: Piotrek » 29 sty 2005, o 20:54
Jest mi trudno uwierzyć, że od prawie 25 lat mówię "panu młodemu" z filmu "Mój Szczecin" <dzień dobry> na klatce schodowej. Jak przeczytałem imię i nazwisko zacząłem coś kojarzyć, a w pełnej identyfikacji sąsiada pomogło mi zdjęcie zamieszczone w GW. Człowiek nie zdaje sobie sprawy jak blisko "historii" znajduje się w swoim życiu.