Strona 4 z 4

Re: (artykuł) Perła Europy - powieść w przedwojennym Szczecini

: 30 gru 2009, o 18:33
autor: Baresel
Arthur pisze:Raczej nie wymieniałbym razem z "Eine kleine". Inny klimat książki, inny poziom. Oczywiście zdecydowanie na korzyść Liskowackiego.
Tak słyszałem.

W każdym razie, zastanawia mnie, czy "Perła" to debiut p. Ulki. Bo jeśli tak, to w sumie nieźle.

Re: (artykuł) Perła Europy - powieść w przedwojennym Szczecini

: 30 gru 2009, o 18:52
autor: Busol
Baresel pisze:W każdym razie, zastanawia mnie, czy "Perła" to debiut p. Ulki. Bo jeśli tak, to w sumie nieźle.
tak to debiut - www.bartoszulka.pl - tam wiecej szczegółów

a dla tych którzy wiedzą lepiej nawet można tam się właczyć w pisanie drugiej części...

Re: (artykuł) Perła Europy - powieść w przedwojennym Szczecini

: 31 gru 2009, o 10:16
autor: Bartoszulka
Mała korekta: do pisania drugiej części „Perły” włączyć się nie można, ponieważ piszę ją samodzielnie (biorąc zresztą skrzętnie pod uwagę wszystkie dotychczasowe opinie i recenzje czytelników). Można się natomiast włączyć w pewien eksperymentalny projekt pisania wspólnej powieści pod obecnym roboczym tytułem: „Szczecin który ocalał” o alternatywnej historii powojennej naszego miasta. Na mojej stronie autorskiej można także zamieścić swoją recenzję, opinię, uwagi czy krytykę dotyczącą „Perły Europy”. Zapraszam serdecznie wszystkich, którzy zdecydowali się przeczytać moją powieść (najlepiej w całości).

Pragnę też zabrać głos w sprawie prób zestawiania „Perły Europy” z „Eine kleine”. Uważam, że takie zestawienie jest absurdalne. Powieść Liskowackiego to moim zdaniem literatura najwyższych lotów, do której ja sam „Perły” bym nigdy nie zaliczył. „Eine kleine” zdecydowanie umieściłbym, co nawiasem mówiąc zrobiłem w swojej biblioteczce, na jednej półce z „Bambino” Ingi Iwasiów.

A co do „Perły” – pozostanie tylko lub aż tym, czym określicie ją Wy, czytelnicy:)

Pozdrawiam szampańsko
Bartosz

Re: (artykuł) Perła Europy - powieść w przedwojennym Szczecini

: 31 gru 2009, o 10:36
autor: Busol
Bartoszulka pisze:Mała korekta: do pisania drugiej części „Perły” włączyć się nie można, ponieważ piszę ją samodzielnie (biorąc zresztą skrzętnie pod uwagę wszystkie dotychczasowe opinie i recenzje czytelników). Można się natomiast włączyć w pewien eksperymentalny projekt pisania wspólnej powieści pod obecnym roboczym tytułem: „Szczecin który ocalał” o alternatywnej historii powojennej naszego miasta.
No to przepraszam za zamieszanie...

Re: (artykuł) Perła Europy - powieść w przedwojennym Szczecini

: 31 gru 2009, o 20:43
autor: secessionlove
Busol pisze:
Bartoszulka pisze:Mała korekta: do pisania drugiej części „Perły” włączyć się nie można, ponieważ piszę ją samodzielnie (biorąc zresztą skrzętnie pod uwagę wszystkie dotychczasowe opinie i recenzje czytelników). Można się natomiast włączyć w pewien eksperymentalny projekt pisania wspólnej powieści pod obecnym roboczym tytułem: „Szczecin który ocalał” o alternatywnej historii powojennej naszego miasta.
No to przepraszam za zamieszanie...
Tytuł "Szczecin który ocalał" to jedynie moja propozycja, którą złożyłem Bartoszowi. Podobni ma się z wątkami, które na jego stronie wkleiłem. Miłego Wam życzę czytania i dopisywania się.

Poza tym pragnę wam pożyczyc szczęśliwego Nowego Roku. Oby było więcej publikacji o Szczecinie, zwłaszcza autorstwa forumowiczów Sediny.

Re: (artykuł) Perła Europy - powieść w przedwojennym Szczecini

: 2 sty 2010, o 13:36
autor: Baresel
Jeśli mogę coś zasugerować p. Bartoszowi odnośnie drugiej części, to niech bohaterowie nie zachwycają się ciągle Szczecinem. Na litość boską, na co drugiej stronie jest stwierdzenie, że Stettin to takie ładne miasto.

Nawet po zostaniu okradzionym (normalnego człowieka trafiłby szlag), kiedy bohatera wysyłają (chyba, bo nie pamiętam) do banku, ten musiał wtrącić, że to na pewno musi być solidny budynek, w końcu innych w tym mieście nie widział - czy jakoś tak. Turlałem się z śmiechu!!! :mrgreen:

Re: (artykuł) Perła Europy - powieść w przedwojennym Szczecini

: 4 sty 2010, o 15:38
autor: Bartoszulka
Baresel pisze:Jeśli mogę coś zasugerować p. Bartoszowi odnośnie drugiej części, to niech bohaterowie nie zachwycają się ciągle Szczecinem. Na litość boską, na co drugiej stronie jest stwierdzenie, że Stettin to takie ładne miasto.
Można sugerować a nawet trzeba, skoro temat mojej książki znalazł taki oddźwięk na tym portalu:)
Zapewniem, że w kolejnej książce pt. "Perła Europy. Upadek" nikt już się nie zachwyca miastem.
Pozdrawiam

Re: (artykuł) Perła Europy - powieść w przedwojennym Szczecini

: 6 sty 2010, o 12:09
autor: Baresel
Refleksje z ostatniej chwili:

Dobry wątek z małym Fritzem.
Spoiler: pokaż
Odrobina brudu, przemocy rodzinnej, podłości dobrze robi tej książce. Staje się bardziej wiarygodna.
Walenty wydaje mi się zbyt cukierkowy.
Spoiler: pokaż
Dobrze zapowiadał się wątek z recepcjonistką. A tu - masz.
Nie wszyscy jeszcze czytali - proszę albo nie rozwijać komentarzy albo uzywać funkcji spoiler
Admin

Re: (artykuł) Perła Europy - powieść w przedwojennym Szczecini

: 6 sty 2010, o 16:28
autor: secessionlove
Bartoszulka pisze:
Baresel pisze:Jeśli mogę coś zasugerować p. Bartoszowi odnośnie drugiej części, to niech bohaterowie nie zachwycają się ciągle Szczecinem. Na litość boską, na co drugiej stronie jest stwierdzenie, że Stettin to takie ładne miasto.
Można sugerować a nawet trzeba, skoro temat mojej książki znalazł taki oddźwięk na tym portalu:)
Zapewniem, że w kolejnej książce pt. "Perła Europy. Upadek" nikt już się nie zachwyca miastem.
Pozdrawiam
Bo wtedy nie było już czym się zachwycac (vide naloty i ich efekty)

Re: (artykuł) Perła Europy - powieść w przedwojennym Szczecini

: 7 sty 2010, o 20:29
autor: mirekjot
Baresel pisze:Jeśli mogę coś zasugerować p. Bartoszowi odnośnie drugiej części, to niech bohaterowie nie zachwycają się ciągle Szczecinem. Na litość boską, na co drugiej stronie jest stwierdzenie, że Stettin to takie ładne miasto.

Nawet po zostaniu okradzionym (normalnego człowieka trafiłby szlag), kiedy bohatera wysyłają (chyba, bo nie pamiętam) do banku, ten musiał wtrącić, że to na pewno musi być solidny budynek, w końcu innych w tym mieście nie widział - czy jakoś tak. Turlałem się z śmiechu!!! :mrgreen:
Ejże Baresel, jeżeli było się czym zachwycac, to się zachwycali, nie? W końcu chodzi o Perłę. My tu się też wciąż zachwycamy. A po drugie - oni się zachwycali, ty się turlałeś ze smiechu - same pozytywne emocje. I o to chodzi :D

Re: (artykuł) Perła Europy - powieść w przedwojennym Szczecini

: 13 lis 2010, o 20:29
autor: secessionlove
Bartoszulka pisze: (...) Można się natomiast włączyć w pewien eksperymentalny projekt pisania wspólnej powieści pod obecnym roboczym tytułem: „Szczecin który ocalał” o alternatywnej historii powojennej naszego miasta. (...)
Bartosz
Wspomiana powieść nosi aktualnie tytuł "Jak w bajce" i jest nieco przerobiona przez jedynego jej autora, czyli mnie. Pod poniższym linkiem możecie się wiecej o niej dowiedzieć:
http://marcinklassa.webpark.pl/jak_w_bajce.pdf
Pozdrawiam
MK