(artykuł) 60 lat temu tak wyglądał Szczecin

Awatar użytkownika
secessionlove
Posty: 396
Rejestracja: 13 cze 2009, o 16:27
Lokalizacja: Graudenz/Stettin
Kontakt:

Postautor: secessionlove » 24 lip 2009, o 16:28

Busol pisze:
secessionlove pisze:Przydałby się taki dokładny plan układu torowisk tramwajowych.
No to zrób taki dokładny plan.

moze jako załącznik do ksiązki którą piszesz o Hansie Fricke
Myślałem o tym, ale wolałbym miec kompletne dane, odnośnie innych tego typu torach przetokowych, ale i tak "Białych plam" nie da się uniknąc. Załączyłem swego czasu do jednego z postów na sedinie.pl plan torowisk z 1899 roku. Narysowała mi go Ela Szczerska, a właściwie przerysowała z pewnej historycznej książki. Na tym schmacie również były 'białe plamy', jak chociażby brak mijanek wzdłuż ul. Plater i Staszica, tudzież na Wyzwolenia. Brakowało mi też co drugiej mijanki na Wojska Polskiego. Również nie wszystkie przystanki były zaznaczone, ale to nadrobiłem dzięki zbiorom AP. Myślałem kilka lat temu o narysowaniu schematu torowisk z 1938 roku, kiedy był ważny rozkład zamieszczony w książce H. Drewlowa "Tramwaje na Pomorzu", a rysowałem takich schematów swego czasu dużo. Nieh wspomnę słynny już w STMKMie schamat torów w Łodzi i okolicach z naniesieniem tras zlikwidowanych, czy też planiki w mojej pierwszej książce o Grudziadzu. Tak, więc narysowac coś takiego to nie problem. Ale to musi odpowiadac stanowi rzeczywistemu na dany okres czasu. A nieraz w oficjalnych publikacjach o sieciach tramwajowych zdażają się różne "kwiatki".
Leks
Virtuell
Posty: 199
Rejestracja: 7 kwie 2008, o 09:24

Postautor: Leks » 24 lip 2009, o 18:20

Secessionlove, a masz jakieś informacje na temat układu torowiska w latach 30 na Konigsplatz. Ale chodzi o dość szczegółowe informacje, każdy rozjazd, jakie linie tam jeździły i którym torem, gdzie były przystanki itd.
Posiadasz może schematy konstrukcji któregoś z popularnych wtedy w Szczecinie wagonów?
Awatar użytkownika
secessionlove
Posty: 396
Rejestracja: 13 cze 2009, o 16:27
Lokalizacja: Graudenz/Stettin
Kontakt:

Postautor: secessionlove » 24 lip 2009, o 19:44

W pamiętniku pod datą 26 grudnia 1930 roku widnieje taki zapis:

Na Placu Królewskim ułożone zostało nowe torowisko piątki, znajduje się ono po drugiej stronie alejki .

A więc zostało wtedy ułożone nowe torowisko na północnej stronie Konigs Platz (obecny Żółnierza), przy wybudowanym 5 lat póxniej budynku Miejskiej Kasy Oszczędności. Do tej pory podwójne torowisko znajdowało się po stronie południowej. Przyjrzyj się zdjęciom, na których odszukasz różnice, np. wlotu torów od strony pomnika Cesarza Wilhelma. W przytoczonym przeze mnie fragmencie wynika, że tędy kursowała 5, ale 4 lata później po zamianie tras między 5 a 7, również 7 zaczęła tędy jeździc. W latach 30 był tu oczywiście dwutor. Ale jest jedno ale: otóż przy pomniku Cesarza był jednotorowy skręt z ul. Bismarcka (Obr. Stalingr.) w Plac Parad (al. Niepodległości). Nie znalazłem puki co torów przetokowych umożliwiających jazdę w odwrotnym kierunku. Od strony teatru sugeruj się planem z 1939 roku chociażby. 5 jechała prosto z pl. Królewskiego w ul. Klasztorny Dwór, 7 odłączała się i skręcała w ul. Grabowską. Natomiast 4 od strony ul. Grabowskiej jechała torem położonym po południowej stronie, by skręcic później w ul. Luizy. Natomiast od strony ul. Małej Katederalnej tor proadził niemalże na wprost do Bramy Króleskiej. I tu sprawa wydaje się prosta, jeśli chodzi o stan na lata 30. Ale ja bym tu jeszcze szukał toru przetokowego przy teatrze miejskim. Wyjaśniam dlaczego: otóż według rozkładu jazdy z 23 maja 1938 roku dwa kursy jedynki spod Toru Kolarskiego o 1.20 (1/3) i o 1.30 (1/1) odbywały się trasą „jedynki” do Bramy Berlińskiej, następnie przez Plac Parad do Bramy Królewskiej, skąd po zmianie kierunku jazdy, zabierając widzów z Teatru Miejskiego, udawały się jako „siódemka” o godz. 1.44 i 1.57 do Brunatnych Pól.

Sorry, że piszę nazwy przedwojenne w tłumaczeniu dosłownym. Właśnie w takiej formie występują w mojej książce i właśnie dlatego weszły mi "w krew", że nie mogę się puki co przestawic na obecne.
PS. Ul. Luizy to Staromłyńska, Grabowska to Matejki, Klasztorny Dwór to Wyszaka, i tak dalej... jakby ktoś pytał. :wink:

Odnośnie przystanków: na wysokości Bramy Królewskiej - linie 4 i 7, na Wyszaka przy teatrze - linia 5, Pomnik Cesarza Wilhelma - dla linii 5 i 7 przy wlocie w Plac Parad (Niepodległości).

Odnośnie wagonów - odsyłam do książki Remigiusza Grochowiaka "120 lat komunikacji miejskiej w Szczecinie". Są tam dokładne rysunki taborowe autorstwa Dariusza Walczaka - "guru" wśród "taborowców".
Awatar użytkownika
Busol
Admin
Posty: 9632
Rejestracja: 21 kwie 2004, o 01:42
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Postautor: Busol » 24 lip 2009, o 20:04

secessionlove pisze:Myślałem o tym, ale wolałbym miec kompletne dane, odnośnie innych tego typu torach przetokowych, ale i tak "Białych plam" nie da się uniknąc.
A zatem dołaczasz do ambitnego towarzystwa tyvh którzy uważają że nie warto nic pisac/wydawac/robic gdyz zawsze znajdą się nowsze/dokladniejsze dane :)

Czekam na książkę którą piszę o Hansie Fridzke.
Zapraszam na TrocheInaczej.pl.
"Niemcy kiedyś byli źli, a teraz są dobrzy. Ktoś mi tak opowiadał". Franek Bis.
Awatar użytkownika
Bachinstitut
Expert
Posty: 11311
Rejestracja: 22 cze 2004, o 17:54

Postautor: Bachinstitut » 24 lip 2009, o 21:23

secessionlove pisze:... do Brunatnych Pól.

Sorry, że piszę nazwy przedwojenne w tłumaczeniu dosłownym. Właśnie w takiej formie występują w mojej książce i właśnie dlatego weszły mi "w krew", że nie mogę się puki co przestawic na obecne.
PS. Ul. Luizy to Staromłyńska, Grabowska to Matejki, Klasztorny Dwór to Wyszaka, i tak dalej... jakby ktoś pytał. :wink:
Strasznie mi się podobają te tłumaczenia, zwłaszcza "Brunatne Pola".
Tylko mam tu prośbę w imieniu całego towarzystwa.
Jak będziesz pisał o ulicy Falkenwaldera, to bądź taki miły i pisz specjalnie dla dla nas pełną nazwę: „Ulica Ericha Falkenwaldera”.
Erich-Falkenwalder-Gesellschaft
Awatar użytkownika
secessionlove
Posty: 396
Rejestracja: 13 cze 2009, o 16:27
Lokalizacja: Graudenz/Stettin
Kontakt:

Postautor: secessionlove » 26 lip 2009, o 18:29

Falkenwalder str. pochodzi od nazwy miejscowości Falkenwalde - czyli w dosłownym tłumaczeniu Sokole Lasy. Moje założenie jest takie, żeby tekst został napisany w ten sposób, jakby został napisany i przetłumaczony na polski przed 1945 rokiem. Stąd te tłumaczenia. Nie ma na przykład obecnych nazw, jak Golęcino, tylko Panieńska Wieś, ale i tak w przypisach jest wszystko opisane, więc nie ma mowy, żeby ktoś nie wiedział, o jakie miejsce chodzi. Wiem, że to jest metoda całkiem nowa, chociaz już z czymś takim się zetknąłem wcześniej, nawet w jednym z artykułów w magazynie sediny.pl. Chcę też przez to zaznaczyc, że ówczesny Szczecin był zupełnie innym miastem, niż ten, w którym żyjemy obecnie. Że to, co zniszczyła wojna, już dawno, niestety odeszło. Nie wróci, chociaż my chcemy podtrzymac pamięc o tym mieście. Nie wróci tamten klimat, chocbyśmy tego bardzo chcieli.

Książkę cały czas piszę, więc mogę zmienic nazwy na niemieckie, jeśli chcecie.

Co do narysowania planu torowisk, to jak najbardziej jestem skłonny to zrobic. Nie ma ku temu żadnych przeszkód. Ale i tak nie będzie w 100% odzwierciedlał stanu faktycznego. Wcale nie uważam, że nie warto z tego powodu niczego pisac. Wręcz przeciwnie. Zdaję sobie sprawę z tego, że w mojej nowej książce mogą znaleźc się jakieś nieścisłości, ale to przytrafia się nawet tym znanym autorom tudzież reżyserom. Ale tego nie jest nikt w stanie przewidziec, w jakim stopniu będzie zaawansowany stań badań nad danym tematem za kilka lat powiedzmy. Niech sobie przypomnę czasy studenckie na Historii i taką książkę Zabłockiej, w której wspominała o "starożytnym socjaliźmie". I tu mamy taki przykład. Wtedy sądzono, że takie coś w przeszłości było, po części była to propaganda, ale późniejsze wydawnictwa to skorygowały.
Awatar użytkownika
Busol
Admin
Posty: 9632
Rejestracja: 21 kwie 2004, o 01:42
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Postautor: Busol » 26 lip 2009, o 18:46

secessionlove pisze:Wiem, że to jest metoda całkiem nowa, chociaz już z czymś takim się zetknąłem wcześniej, nawet w jednym z artykułów w magazynie sediny.pl.
Nie jest to metoda nowa gdyż stosował już ją wczesniej p. Kotla.
Zapraszam na TrocheInaczej.pl.
"Niemcy kiedyś byli źli, a teraz są dobrzy. Ktoś mi tak opowiadał". Franek Bis.
Awatar użytkownika
secessionlove
Posty: 396
Rejestracja: 13 cze 2009, o 16:27
Lokalizacja: Graudenz/Stettin
Kontakt:

Postautor: secessionlove » 26 lip 2009, o 18:57

Aha, czyli, że jest to jakby jego szkoła. Bynajmniej pan Ryszard był moim nauczycielem w latach 2000-2002 i mam z nim kontakt do dziś. Rozmawiałem z nim niedawno na ten temat, oraz o mojej nowej książce. Pamiętam, jak podczas obrony mojej pracy dyplomowej "Przewodnik po Grudziądzu" opowiedział mi, jak oprowadzał tam wycieczkę Niemców, chcieli wejśc do kościoła farnego, a proboszcz zabarykadował się od środka i nie chciał ich wpóścic.
Metoda tłumaczenia nazw niemieckich w dosłownym znaczeniu, skoro nie jest nowa, ale nie jest tak rozpowszechniona.
Awatar użytkownika
Torney
Posty: 8630
Rejestracja: 16 wrz 2004, o 13:57

Postautor: Torney » 26 lip 2009, o 21:47

secessionlove pisze:Wiem, że to jest metoda całkiem nowa, chociaz już z czymś takim się zetknąłem wcześniej, nawet w jednym z artykułów w magazynie sediny.pl.
W którym?
Erich-Falkenwaldergesellschaft
Awatar użytkownika
secessionlove
Posty: 396
Rejestracja: 13 cze 2009, o 16:27
Lokalizacja: Graudenz/Stettin
Kontakt:

Postautor: secessionlove » 27 lip 2009, o 18:35

W pierwszym wydaniu papierowym z 2006 roku, w artykule Hehenia "Szczecin widziany z Austrii". Mowa jest tam o przejściu spacerem z ul. Szewskiej w Szeroką.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 72 gości

cron