Proponuję Bach-Collegium Japan i Thomanerchor Leipzig.mirekjot pisze:Musisz wybrać, czy Paradeplatz mają wypełnić prześwietni śpiewacy, czy jakowyś regiment.
Drogi prezesiuniu STKM, a macie jeszcze tam jakieś ciekawe fotki?
Tak ! Osobiście przekopię odcinek przez Manhattan. Nie zapomnę jak w przedszkolu bawiłem się na zielonej wówczas łące.Bachinstitut pisze: Czy w związku z istniejącym trendem na rekonstrukcje (Korleoni, Sedina) planujemy uroczyste odkopanie tego Mühlen-Bacha?
I tu niestety mirek cie zmartwie. sedina.pl od samego pczatku w swych zalozeniach ma stac na dwoch nogach - szczecin przdwojenny i szczecin powojenny...mirekjot pisze:Człowieku! Jeszcze Ci mało brzydoty wokoło?
Ja bym chętniej widział LEJ po tej BOMBIE.Busol pisze:Dla mnie zdjęcie BOMBA
Kurka wodna - nie obrażajcie moich uczuć estetycznych!
Założenie kumam, ale dla mnie Szczecin powojenny to proteza, a nie noga.Busol pisze:sedina.pl od samego początku w swych założeniach ma stać na dwóch nogach - szczecin przedwojenny i szczecin powojenny...
Niestety... Ale mógł być lepszy.Busol pisze:to jednak jest to jakiś etap historii miasta
Szok mi nie grozi. Brzydota rodziła się na moich oczach. Przywykłem.Busol pisze:Więc szykuj sie na szok...
Mirku w ten sposób można negować wszystko. Również Stettin. Wcale nie zachwycam się urodą współczesnego Szczecina, jego "rewelacyjnym" układem ulic i wyglądem budynków (szczególnie tych wybudowanych przed 1945 rokiem i w uroczych latach '60). Kocham to miasto takie jakie jest mając świadomość, że są ładniejsze i piękniejsze.mirekjot pisze:Założenie kumam, ale dla mnie Szczecin powojenny to proteza, a nie noga.Busol pisze:sedina.pl od samego początku w swych założeniach ma stać na dwóch nogach - szczecin przedwojenny i szczecin powojenny...
Niestety... Ale mógł być lepszy.Busol pisze:to jednak jest to jakiś etap historii miasta
Szok mi nie grozi. Brzydota rodziła się na moich oczach. Przywykłem.Busol pisze:Więc szykuj sie na szok...
Nie, Piotrze. To nie tak. Nie da się zanegować rzeczywistości, ona po prostu jest. Podkreślam natomiast to, że dzisiejszy kształt Szczecina w głównej mierze zawdzięczamy właśnie negacji jego niedawnej, niemieckiej przeszłości. Nie gloryfikuję jej - zdaję sobie sprawę, że przedwojenny Stettin miał swoje ciemne zaułki - niewątpliwe wydaje mi się natomiast to, że miasto było po prostu ładne. W wielu miejscach tak jest nadal, ale ogólny bilans wypada nędznie. I właśnie tej bylejakości nie akceptuję.Piotrek pisze:w ten sposób można negować wszystko.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości