Bartosz - zagadka nr 117

Odgadywanie miejsc, postaci i wydarzeń ze zdjęć, opisów, itp. Każdy użytkownik, który chce zadać zagadkę, zakłada osobny wątek i tytułuje go: nazwa użytkownika + numer zagadki.
Awatar użytkownika
Fitek-69
Posty: 1109
Rejestracja: 2 mar 2005, o 15:43
Lokalizacja: Hohenkrug/Buchholz
Kontakt:

Postautor: Fitek-69 » 14 lip 2005, o 00:33

Dobrze wiesz że Augusthof to 5 budynków i pod górke to na prawo, a za nim dalej był Hennings Villa
Awatar użytkownika
Finki
Posty: 4592
Rejestracja: 1 maja 2005, o 11:20
Lokalizacja: Keddigerstraße

Postautor: Finki » 14 lip 2005, o 00:46

Bogus pisze:
Finkenwaldczyk pisze: zauważ, że dojście do tego Weinrestaurantu było od strony Puszczy...
Otóż dojście, wg mnie, było od strony Kinderheimu - na mapce czarna linia graniczna między Finkenwalde a Hoekendorf. I tę ścieżkę widać na twojej fotce.
Taka jest moja, robocza hipoteza.
Jak tam byłem rok temu w zimę bez śniegu zaszedłem z ciekawości właśnie nie wzdłuż płotu szpitalnego a z góry, od harcówki. Znalazłem murek z widocznymi śladami, że był to płot. What is more, murek miał lukę, która nie powstała od rozbiórki tylko po przemyśleniu było to miejsce wjazdowe (bramka?). As a result, (też hipotecznie) uważam, że było głowne (ale może i dwa, te twoje) wejscie od strony sciezki z harcówki.... Ale dalej nie wiem.

Co do tej willi... nie wiem, teraz jest to prywatna posesja i chyba nie mam takiej siły przebicia (Fitek...) aby poprosić o wejście na teren jednego z domostw. Chyba, że minąłem to. Ale po nałożeniu map wspolczesnej i tej wszystko WYDAJE SIE być jasne.
Baresel
Posty: 35
Rejestracja: 21 sty 2009, o 11:12

Postautor: Baresel » 24 lip 2009, o 11:09

Jako że Augusthof to moje ultra-bliskie okolice i jestem tam ze 2 razy dziennie, często zaglądam w te chaszcze, bo sprawa mnie nurtuje od dawna.

Według tego, co udało mi się ustalić, choć nie musi być prawdą,
teren dzieli się na dwie części.

Stajemy na skrzyżowaniu Cedrowa/Poczdamska i idziemy do Puszczy dawnym traktem drzewnym. Na przeciwko oddziału opiekuńczego szpitala rośnie bardzo stary jesion a obok niego jest coś w rodzaju polanki prowadzącej do prywatnych posesji. Bawiąc się kiedyś w pomiary ze starych map, wyszło mi że knajpa musiała stać na tej polance. Drugi budynek (szopa?) w tle, na lekkim wzniesieniu w kierunku domu po prawej (tyły posesji Hubalczyków 1).

Widać to na tym zdjęciu:
Obrazek

Na tej fotce wiatr wiele od lewej, co widać po fladze. Wskazywałoby to, że z dużym prawdopodobieństwem aparat patrzy na północ.
Taras też raczej powinien być od strony nasłonecznionej.

Na drugim zdjęciu, widać winorośl wiszącą na ścianie.
Obrazek
To jednoznacznie wskazuje, że wejście musi być od strony południowej, bo inaczej by nie rosła.
DO tego dochodzi szyld, który musiał być od strony drogi.

Dlatego skłonny jestem stwierdzić, że knajpa stała przodem do płotu szpitala. Choć znane mi mapy mówią coś innego.


Wchodząc dalej w stronę Puszczy, na wysokości dawnej administracji szpitala mijamy wysokie wzgórze z ruinami na szczycie.

Wzgórze jest tarasowe, widać to wyraźnie. Na tarasach można spotkać bardzo stare iglaki (karłowate cisy), które na pewno są częścią założenia ogrodowego.

Wzdłuż południowego zbocza (i traktu drzewnego), z domu w kierunku zachodnim, biegnie droga dojazdowa. Nawierzchni nie ma, ale widać charakterystyczny kształt terenu. W poprzek drogi leży obecnie drzewo.

Na zboczu, na południe od tego domu ktoś rozkopał śmietnik. Wciąż wala się tam sporo drobiazgów. Same ruiny zrównane z ziemią i regularnie rozkradane przez lokalsów. Pozostały fundamenty i zasypana piwnica, co samo w sobie jest ciekawe.
Na zachód od domu płaski teren ogrodu, z pozostałościami skarpy/skalniaka.



Teren upodobała sobie rodzina dzików, lepiej uważać z psem.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości