Rozumiem, że chodzi o kamienicę ozdobioną tym kominami. Osobiście stawiam na ulicę w górnej części Starego Miasta prowadzącą nas wprost na dziedziniec zamkowy, ale numer parceli podam według spisu z 1706 r. (nr 24). Gdyby okazało się, że mam rację, to myślę sobie, że z tych okien, ryzykując oczywiście wypad z okna, zobaczyłbym posesję pewnego gościa, któremu król państwa od morza do morza do dzisiaj nie zwrócił pożyczonych pieniędzy. Być może jednak, oczywiście, jeżeli mam rację, chodzi tu o widok z okna na pewne podwórze będące od średniowiecza własnością miasta.Bachinstitut pisze: Zagadka jest dedykowana Torneyowi, ale każdy może pogmerać.
'...
Technikum Okrętowe było za daleko więc myślę, że TEGO nie było widać.Bachinstitut pisze: (...) Ale pytanie dodatkowe:, czy jak się wychyliło z okna, to było widać "TO"?
A może tu chodzi o widok z północnego skrzydła zamku?[...] pytanie dodatkowe:, czy jak się wychyliło z okna, to było widać "TO"?
Ja bym zaryzykował popatrzeć z okien spod nr 30. Według planu niejakiego Bachinstitut (swojego czasu posłużył mu do zobrazowania kolejnego tematu na forum), było to możliwe (niebieska strzałka).Bachinstitut pisze: A czy faktycznie było widać, hm... jakby się tak wychylić, potem trochę wypaść, to by się nawet cały swój życiorys zobaczyło.
Ja tam zamiast spoglądać na swój życiorys, i te wytworne "pa pa na kolejne parę latek", wolałbym codziennie, a przynajmniej co kilka dni rozwiązywać zagadki Bacha!Zatem wytworne "pa pa" na kolejne parę latek
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości