Strona 1 z 1

VanDavv - zagadka nr 1

: 12 maja 2016, o 22:09
autor: VanDavv
Był sobie budynek, który znał cały kraj, a przynajmniej śmietanka artystyczna odwiedzająca miasto Gryfa w dawnych czasach. Był, był i się zmył choć nikt nie wie tak naprawdę czemu się zmył a tak się zmył, że do dzisiaj nic nie może go zastąpić. O jakim budynku mowa?

Re: VanDavv - zagadka nr 1

: 13 maja 2016, o 08:17
autor: kalka
Hotel Arkona

Re: VanDavv - zagadka nr 1

: 13 maja 2016, o 19:50
autor: Schulz
Zagadka w zagadce (zagadka nr 1.1):
gdzie w Szczecinie usytuowane były tzw. ławy mięsne, czyli jatki. Funkcjonowały w tym miejscu od XIV do XIX wieku. By nieco ułatwić rozwiązanie tej zagadki podam, że położone były na tyłach parceli należących do ulicy Garncarskiej (czasami określanej jako Łataczy Garnków) i ulicy Przekupniów, a wejście na na ich teren prowadziło z Targu Warzywnego, który początkowo określany był nazwą Targu Maślankowego, by w końcu stać się Targiem Rybnym.

Re: VanDavv - zagadka nr 1

: 14 maja 2016, o 09:25
autor: mirekjot
Czy chodzi moze o miejsce na ktorym stala polnocna czesc Arkony? Mniej wiecej naprzeciw wylotu Kusnierskiej?

Re: VanDavv - zagadka nr 1

: 14 maja 2016, o 13:37
autor: Schulz
mirekjot pisze:Czy chodzi moze o miejsce na ktorym stala polnocna czesc Arkony? Mniej wiecej naprzeciw wylotu Kusnierskiej?
Dokładnie tak, co zresztą wynika z załączonego tu planu tzw. Podzamcza sprzed 1945 roku, na którym oznaczono współczesną zabudowę (kolorem czarnym sprzed lat dziewięćdziesiątych XX w., a na żółto zabudowę powstałą na przełomie XX i XXI w., a także przewidywaną w przyszłości). Kolorem czerwonym oznaczono teren jatek mięsnych istniejących w tym miejscu, jak już wcześniej wspomniałem w okresie od XIV do polowy XIX wieku (do 1837 roku). Jeszcze w 1856 roku miejsce to określano jako teren po byłych jatkach mięsnych.
Główne wejście na teren jatek mieściło się od strony dawnego Targu Warzywnego (obecnie Targ Rybny) Można było się tam dostać również od strony ulicy Panieńskiej. Nie znamy średniowiecznego wyglądu zabudowy jatek, ale opis ław mięsnych w Gdańsku czy we Wrocławiu pozwala przypuszczać, iż pierwotnie były to drewniane kramy z czasem zastąpione przez murowane budy z ruchomymi blatami służącymi do zamykania okna kramu na noc. W najstarszej księdze miejskiej Szczecina w zapisie z 1344 roku zostały określone jako „główne dolne jatki” (allernedderste scharre) w odróżnieniu od górnych jatek mięsnych (baveste scharren), położonych na terenie górnego miasta przy targowisku zwanym Śmierdzącym Targiem i usytuowanym naprzeciw kościoła św. Jakuba w ciągu obecnej ulicy Grodzkiej. Z opisu dolnych jatek w szwedzkim katastrze z 1706 roku określonych jako „miejski dom sprzedaży mięsa lub zwyczajowo jatkami mięsnymi” wynika, że istniejąca tam wewnętrzna uliczka rozdzielała dwa rzędy ław i była zamknięta od strony Targu Warzywnego bramą usytuowaną pomiędzy kamienicami, a od strony ulicy Panieńskiej przesklepionym przejściem pod podzieloną na dwie części kamienicą. Wewnątrz stało 16 kramów, po osiem z każdej strony, z których 14 miało dziedzicznych właścicieli, a dwie były własnością miasta. Pierwsza lada przy wejściu od strony Targu Warzywnego [Targu Rybnego] położona od zachodniej strony uliczki była własnością starszego cechu rzeźników Kaspara Ramӱhna. Podano nazwiska również pozostałych kramarzy. Podane w legendzie historyczne nazwy uliczek położonych w obszarze jatek mięsnych obowiązywały do końca 1856 roku. Od 1857 dokonano zmiany w nazewnictwie ulic i ich numeracji w celu, jak podano w uzasadnieniu, wyeliminowania odrębnych nazw dla niewielkich odcinków, składających się na jedną ulicę. I tak uliczka Garncarska [G] została włączona w ciąg ulicy Kurza Stopka ([K], obecnie ten odcinek nie istnieje, gdyż właśnie na nim stanął będący tematem zagadki budynek hotelu "Arkona"). Kolejna uliczka, Przekupniów [P] została wchłonięta przez ciąg ulicy Środowej [Ś]. Ulica oznaczona na planie literką "S" (uliczka Górka Szewców Łataczy) to wspomniana przez mirekota ulica Kuśnierska.

Re: VanDavv - zagadka nr 1

: 14 maja 2016, o 17:20
autor: mirekjot
Nie ukrywam, że miałem ułatwione zadanie :) Kto by pomyślał, iż to miejsce ma tak osobliwą historię. Nieco zdumiewa mnie fakt, ze podobnie, jak w przypadku lokalizacji podobnego przybytku w pobliżu kościoła św. Jakuba, również ten funkcjonował niedaleko kościoła - nieistniejącego (w wyniku pożaru w 1811 roku) kościoła św. Mikołaja. Najwyraźniej sąsiedztwo kościołów było niezłym miejscem do handlu czymkolwiek. Dziękuję Ekspertowi, że zechciał się z nami swą wiedzą podzielić.