vitalis pisze:
...
Coś za dużo liści na drzewach, gdyby to miało być w marcu!!!
No i ten napis Oktober (październik)
Poszukałem co nieco w necie i ostatecznie wychodzi to tak. Naziści faktycznie przywrócili to święto w lutym 1934 roku, dokładnie 27 lutego, jako państwowe pod zmienioną nazwą. A ten 16 marca to obowiązywał dopiero od 1939 roku. W przypadku, gdy 16 marzec nie wypadał w niedzielę, to święto miało miejsce w niedzielę przed 16 marca. A teraz co do tych liści. Pełna zgoda, coś ich za dużo, a właściwie biorąc pod uwagę powyższe, nie powinno ich być wcale. Tak zresztą jest na wszystkich zdjęciach z innych części Niemiec, a zwłaszcza z Berlina. Mamy w naszej galerii także nasze szczecińskie obchody, dwa zdjęcie datowane na 1934 rok i pochodzące z placu Skagerrakplatz na tyłach Muzeum Narodowego. Sądząc po napisie na jednym z nich (Heldengedencktag), pochodzi ono z obchodów tego święta, no ale drzewa są tu gołe, a na drugim za to pełne liści. Wydaje się, że obydwa przedstawiają tą samą uroczystość, ale czy na pewno? Wracając do rzeczy, problem tkwi chyba w czymś innym. Hitlerowi nie wszystko wychodziło po jego myśli i tak od razu na rozkaz. Zgodnie z tradycją tego święta wywodzącą się z Republiki Weimarskiej czczono w tym dniu pamięć o poległych żołnierzach I Wojny światowej. No i przede wszystkim w czasach Republiki cały czas trwała dyskusja, w czyjej gestii jest święto, państwa, czy rządów poszczególnych landów. Istniała jeszcze jedna instytucja, a właściwie dwie,mające wpływ na obchody - kościół katolicki i ewangelicki, w zależności, gdzie przeważał. Wydaje mi się, że te czynniki miały duże znaczenie w pierwszych latach rządów Hitlera i stąd być może w Szczecinie ten nietypowy czas z liśćmi w tle. Ale tu liczę na innych.
Aha, co do tego "oktober". Wyraz jest złożony, i właściwie najbardziej czytelne jest tylko "ober"