Krasiu pisze:Oj czepiacie się. A władza przecież tak dobrze chciała
[...] Mam gotowy tekst o tym jak to i dlaczego stawiano takie paskudztwa. A że wyjaśnia to między innymi architekt Jarzynka (wieżowce przy placu Zgody na przykład - to on) myślę, że będzie ciekawe. Będzie do poczytania w najbliższych dniach
Pamietam, jak w latach 70-tych (raczej w pierwszej połowie wykłócałem się ze starszym bratem, że te "szklano-stalowe betonowce" wcale nie są takie piekne. On postulował wyburzenie wszystkiego, co stare, z Wawelem włącznie. No cóż, wcale nie był osamotniony i znam współczesnych, którzy nawet Wawel właśnie potrafią nazwać kupą starych kamieni.
Brat zdanie zmienił ćwierć wieklu później, kiedy zobaczył "starą dobrą Anglię". Zachwycił się stromymi dachami i ścianami w stylu Elżbietańskim. Nawet zdjęcie mi przysłał.
Gdzie indziej pisałem o Brasilii. Kto czytał o pomysłach "maszyn do mieszkania" Le Corbusiera - powinien zrozumieć, czym nie tylko nas wtedy mamiono. Nie jeden Żeromski śnił o szklanych domach. Falowce Trójmiasta to wynik takiego samego myślenia. Chyba więc nie warto się dziwić - i tak świat czeka zabudowa w stylu Manhattanu (?!?).