Same ohy i ahy. A przecież nasza Sedina ma być wierną kopią słowianki stworzonej przez Mantzla. Tymczasem przedstawiona na zdjęciach panna ma pociągłą twarz o dość ponurym wyrazie. Podobnie jest z siedzącym na dziobie Merkurym: zamiast wpatrującego się w dal boga handlu siedzi facet w opadającym na oczy kapelusiku wpatrujący się w spławik! No i gdzie są te pluskające przy prawej burcie nimfy o kuszących oko tyłeczkach? Rozumiem, ż artysta dorysuje je później, jak znajdzie odpowiednie modelki.
A pomimo krytycznych uwag - choćby z mankamentami, ale niech będzie. Dorzucę swoją złotówkę