Stare Miasto do rozbiórki ?

[krzekowo]

Ostatnio przeglądając internetowe strony Urzędu Miejskiego trafiłem na podstrone z będącym akurat w fazie aktualizacji dokumentem " Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Szczecina " To na podstawie tego studium opracowywane są Miejscowe Plany zagospodarowania przestrzennego ( oba dokumenty muszą być ze sobą w zgodzie ) Zainteresowały mnie ogólne założenia przyszłościowej polityki miasta wobec Starówki. Co ciekawe są one całkiem do rzeczy. Zakłada się między innymi częściowe wyburzenie bloczków i innej zabudowy powojennej ( w tym " wyeksploatowanych obiektów oświaty i służby zdrowia " - chodzi chyba o szkołe na ul. Grodzkiej, przychodnie na ul Staromłyńskiej itp ) Podkreślono że nowa zabudowa ma być " na obrysie i w gabarytach zabudowy przedwojennej " oraz " w formie zabudowy obrzeżnej o charakterze kamienicowym " Zakłada się też między innymi odbudowę Ulicy Szewskiej. Oczywiście są to plany na nieokreśloną przyszłość i określają ogólne ramy polityki miasta ale wydaję się że los znacznej części słynnej "zabudowy" Starego Miasta jest przesądzony.

[Schulz]

I bardzo dobrze, tak trzymać, mam oczywiście na myśli autorów tego " Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Szczecina " i w przyszłości jego realizatorów.

[KlemensII]

A gdzie się wyrzuci te trzy tysiące ludzi, bo chyba im trzeba będzie dać jakieś mieszkania.Poza tym dotychczasowe renowacje doprowadzają jedynie do tego,że mamy piękne "makiety" bez mieszkańców np. Jagiellońska oraz pojedyńcze bloki na Wyszyńskiego czy Krzywoustego.
Samymi" biurami pośrednictwa pośredniczących pośredników" tych budynków się nie zapcha.

[Krasiu]

Nie chodzi o to, że za 5 lat wszystko rozbieramy i stawiamy urocze kamieniczki. Jeżeli omawiany zapis znajdzie się w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego będzie to w praktyce oznaczać, że jeśli za 30 lat jakiś budynek mieszkalny się rozsypie to na jego miejscu nie będzie można postawić czegoś podobnego. Dozwolona będzie jedynie budowla w stylu nowej pseudostarówki jaką mamy dziś koło ratusza. Albo na przykład znajdzie się bogacz, który kupi kilka budynków i będzie chciał postawić nowe. To będzie mógł postawić coś takiego jak napisałem wcześniej. Trąci to nieco fantastyką, ale jeżeli nie chcemy by za 30-40 lat powstały tam nowe koszmarki to trzeba temu zapobiec już teraz.

[KlemensII]

Chodzę czasami na spacer koło tych kamieniczek na Podzamczu.Dużo brudu ,odpadające tynki.Nie ma tam jak widać gospodarza i nie ma czym się szczycić.Łanie to wygląda jedynie chyba z lotu ptaka .

[gozal]

Dochodzimy do innego zupełnie tematu, lekko spoza kręgu zainteresowań portalu, a mianowicie do umiejętności (a raczej jej braku) utrzymania czystości, dbania o nieruchomości oraz do poczucia odpowiedzialności za wspólną przestrzeń. Polacy muszą się jeszcze wiele nauczyć...
Ale KlemensieII, nie przesadzaj, wolę takie nowe budynki, wokół których nie do końca utrzymana jest czystość, od zaniedbanych nieforemnych gierkowskich koszmarków (w jednym z nich mieszkam, ale tego na codzień nie oglądam ) lub przedwojennych kamienic pełnych cudownego zapachu uryny i z powyłamywanymi szczeblami przy schodach...
Już kończę ten wywód

[skorpion]

A gdzie się wyrzuci te trzy tysiące ludzi, bo chyba im trzeba będzie dać jakieś mieszkania.Poza tym dotychczasowe renowacje doprowadzają jedynie do tego,że mamy piękne "makiety" bez mieszkańców np. Jagiellońska oraz pojedyńcze bloki na Wyszyńskiego czy Krzywoustego.
Samymi" biurami pośrednictwa pośredniczących pośredników" tych budynków się nie zapcha.

Zburzenie choć części "Starego Miasta" byłoby trudną decyzją. Na pewno jednak przyznasz, że kwartał wyznaczony ulicami Farna-Korsarzy-Rycerska-Grodzka na którym znajdują się SP63, przedszkole Hejnałek, kilka domów mieszkalnych i dawna ujeżdżalnia książęca mógłby być przy rozumnej i ciekawej zabudowie pięknym miejscem, z wyjątkowym klimatem. Choć na pewno niełatwo będzie zburzyć szkołę podstawową, wysiedlić kilkaset osób ja jestem za zmianami. Na pierwszy ogień powinien jednak pójść i to jak najszybciej budynek POLMOZBYTU przy pl. Orła Białego wraz z pawilonem od strony ul.Końskiego Kieratu i warsztatem od ul. Mariackiej

[Bachinstitut]

Na pierwszy ogień powinien jednak pójść i to jak najszybciej budynek POLMOZBYTU przy pl. Orła Białego:

A może by w ostateczności jednak wrócić do jego oryginalnej fasady z projektu z 1910 roku?

[RychO]

Wbrew pozorom budynek Polmozbytu jest przedwojenny. Został jednak prześlicznie odbudowany - o widzę, że Bi był szybszy i dokładniejszy

[Busol]

(...) kwartał wyznaczony (...) przedszkole Hejnałek, (...)

Przez najbliższych kilka lat jestem przeciwny

[skorpion]

Na pierwszy ogień powinien jednak pójść i to jak najszybciej budynek POLMOZBYTU przy pl. Orła Białego:

A może by w ostateczności jednak wrócić do jego oryginalnej fasady z projektu z 1910 roku?

Pewnie, że tak. Budynek musi wyglądać jak przed wojną. Być może nie trzeba go burzyć całowicie ale na pewno powienien zostać przebudowany i zmienić swój wygląd. Zburzyć trzeba natomiast na pewno wspominany pawilon i warsztat samochodowy.

[skorpion]

(...) kwartał wyznaczony (...) przedszkole Hejnałek, (...)

Przez najbliższych kilka lat jestem przeciwny

Z Hejnałkiem te kilka lat można zaczekać

[KlemensII]

Ktoś tu wspomniał o tych gierkowskich domach na Starym Mieście.Stare Miasto zostało odbudowane w lwiej swej części za Gomułki.Teraz o wyglądzie bloków.Jak wiemy miasto było zniszczone i trzeba było dać ludziom mieszkania.Na bawienie się w pieczołowicie odnowione pałacyki czy secesyjne kamieniczki nie było czasu ani pieniędzy.Nawet Zamek Królewski w Warszawie odbudowano dopiero za Gierka/jest to obiekt bardziej symboliczny niż przydatny dla narodu/.Czynnik polityczny/czy Szczecin będzie polski czy nie/ też zaważył na opóźnieniach w odbudowie.Starówkę zaczęto odbudowywać dopiero po 1959 r./po wizycie Chruszczowa/, a czas ponaglał, rosło nowe pokolenie Polaków.Ludzie zadowoleni byli z faktu posiadania mieszkania, a nie patrzyli na wygląd budynku ,w którym zamieszkiwali.Wtedy te klocki wydawały się nowoczesne.Wracając jednak do współczesności,to trzeba stwierdzić,że wiele z tych budynków zostało przejętych przez współnoty mieszkaniowe.Wspólnoty te odremontowywują te obiekty unowocześniają malują na ciekawe kolory i zabrać im to teraz będzie trudno.Nawet gdy wymrą pierwsi właściciele to zasiedlą je ich dzieci lub wnuki albo mieszkania będą wynajmowane dla studentów, co jest już powszechne nie tylko na Starówce.Tak więc wizja burzenia tych budynków przy aspektach prawnych może się znacznie przeciągnąć.Gminę i tak nie stać na remonty bieżace, a co dopiero na budowę kosztownych kamienic. Wielkie plany naszych władz w wielu kwestiach jak widać kończą się na etapie wizji, kapitału inwestycyjnego też tu nie widać.

[Torney]

Stare Miasto zostało odbudowane w lwiej swej części za Gomułki.

Starówkę zaczęto odbudowywać dopiero po 1959 r./po wizycie Chruszczowa/, a czas ponaglał, rosło nowe pokolenie Polaków.

Fascynujące. A więc Stare Miasto zostało jednak odbudowane? To gdzie te wszystkie piękne place i ulice?

[KlemensII]

Kąśliwy ten Torney.Pod pojęciem odbudowy rozumiałem budowę budynków w obrębie istniejącej infrastruktury tj. placów i ulic ,gdzie stały wcześniej zburzone lub wypalone bloki.A co do piękna to rzecz gustu.Komuś może się podobać Biskupin lub grodzisko na Wolinie i gdyby taki ktoś został architektem miejskim to już widzę ten jego piękny Szczecin z pięknymi drogami dla powozów ciągniętych przez woły itp.Ktoś inny śnił o szklanych domach ,tak więc jest to temat delikatny.