Wstyd się przyznać, ale o renowacji fontanny na placu Orła Białego dowiedziałem się dopiero wraz z informacją o jej uruchomieniu. Odnowiona fontanna bardzo mi się podoba, uważam że wycięcie wierzb było dobrym posunięciem, dzięki temu piękno fontanny jest lepiej wyeksponowane. Z żeliwnego płotku jestem bardzo zadowolony, w ogóle podobają mi się kompozycje kamienia i ciemnego metalu, także moim zdaniem dodaje on fontannie uroku a przy okazji stanowi barierę przed niepożądanymi osobami. Pewnie, że jeśli ktoś będzie chciał zdewastować to płotek przeskoczy bez trudu, jednak wywołuje on pewien efekt psychologiczny, który przed wieloma naruszeniami może uchronić. To jak z trawnikami - chyba każdy zauważył, że na tych, które ogrodzone są choćby małymi płotkami, o wiele rzadziej widać wydeptane ścieżki "na skróty". Poza tym zawsze płotek ten daje pewną argumentację do zwracania uwagi nadgorliwym dzieciom i młodzieży, bo "ten płotek jest po to żeby nie wchodzić"
Gdyby go nie było każdy mógłby przy fontannie siąść jak chce, a biorąc pod stopnie znajdujące się u jej podnóża, byłaby ona zapewne oblepiona oblepiona młodzieżą jak pomnik Mickiewicza na krakowskim rynku. Dzięki płotkowi każdy może się cieszyć jej widokiem i zrobić zdjęcie w odpowiednim ujęciu. Byćmoże to sprawa wietrznego dnia, ale odniosłem wrażenie, że szmer wody jest troszkę za cichy jak na mój gust - jednak to odczucie zweryfikuję gdy zjawię się tam innym razem
Podsumowując uważam że renowacja fontanny się udała i jestem bardzo zadowolony z jej rezultatów.
Co do projektu architektonicznego placu - ten daszek wygląda jak z dworca dla pksów, szkaradny do bólu. Kraczki i stoliki ściśnięte przy budynkach też nie robią dobrego wrażenia. Pomysł utworzenia tam rynku uważam za dobry, jednak nie w takiej postaci, jaka jest obecnie proponowana.