Faktycznie miasto wymaga kilku wyburzen, kilku nowych obiektow oraz odbudowy starych.
Co do wiezy Quistorpa to ostatnio otworzona restauracja obok arkonki pokazuje, ze na interesie w lesie mozna calkiem niezle wyjsc. Ludzie lubia jednak przebywac na tych terenach. Co prawda wieza stala za swoich czasow w nizszym lesie i teraz mozliwe, ze musialaby byc wyzsza. Park kasprowicza takze powinien zostac wzbogacony o pawilony i pominiki wzorujac sie na dawnych obiektach, ich umiejscowieniu, roli i wygladzie.
Wazna przebudowa powinien byc dworzec. Zrujnowane dachy nad peronami juz raczej piekne nie beda, tym bardziej, ze poza powstrzymywaniem deszczu innej roli nie maja. Takze z dworcem powiazany powinna byc zmiana ruchu nad odra.
Lasztownia: wazne miejsce, duzy potencjal, na szczescie znajduja sie tam jeszcze stare budynki. Dlatego tez ewentualna zabudowa powinna laczyc to co dawne z tym co nowoczesne, ale nie wymieszane.
Pomysl z wyburzeniem trasy zamkowej faktycznie wydaje sie niezbyt realny, zreszta po co? trasa jest potrzebna i spelnia swoja role. Gdyby faktycznie w otoczeniu trasy powstala zabudowa w ktorej mieszkaliby ludzie trasa moglaby zostac przykryta np. szklana kopula powstrzymujaca halas.
No i ogolnie, zburzyc klocki na starowce, zabudowac te tereny.
Zas do restauracji przydalyby sie pozostajace jeszcze budynki przy swietego ducha (transformatorownia, drukarnia).
Podobaja mi sie stare budowle, jednak trzeba tez pchac troche nowoczesnosci oraz myslec pod wzgledem tego co tam mialoby byc a nie tylko jak mialoby wygladac (zaznaczam ORAZ, bo wyglad wazny jest oczywiscie).
takie tam moje drobne poglady.