W centrum Szczecina bywam ostatnimi czasy dość rzadko. Niestety pracuję zupełnie poza miastem i brak czasu zupełnie na to nie pozwala. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności dotarłem dziś w okolice Bramy Portowej i oczom moim ukazał się dość niepokojący widok
Dzięki temu, że poszedłem tam dzisiaj miałem jeszcze możliwość powrotu na prawobrzeże, zabrania aparatu i zrobienia kilku pamiątkowych zdjęć starego budynku "Posejdona". Miesiąc później prawdopodobnie byłoby już po wszystkim
Kompletnie nie pojmuję co się dzieje z tym miastem??? Wygląda to mniej więcej tak, że z każdą moją kolejną wizytą jestem świadkiem jakiejś drastycznej rozpierduchy, którą oficjalnie nazywa się "modernizacją", czy też w inny podobny sposób. Z roku na rok Szczecin, w którym się wychowałem coraz bardziej zatraca swojego ducha i we własnym mieście zaczynam czuć się po prostu obco. Nie chcę dociekać kto i z jakich pobudek podejmuje tak idiotyczne decyzje, w każdym razie jak dla mnie jest to kompletnie nie do zaakceptowania