Witam.iem że może i już był gdzieś poruszany ten albo podobny temat tu albo gdzie indziej ale mnie on dręczy i nie bardzo mogę się pogodzić z takim stanem rzeczy.O co mi chodzi??? Zacznę może od początku bo tak to chyba i należy.Nie jestem super patriotą a tym bardziej patriotą lokalnym choć urodziłem się tu w Szczecinie.Kocham to miasto i chyba nie zamienię go na żadne inne.Mówiąc o przywiązaniu i odczuwanie więzi z tym miastem nie jestem równocześnie pozbawiony więzi z całym naszym krajem.Przy mi to może pompatycznie i może nawet trywialnie i to akurat dzisiaj w rocznicę odzyskania naszej niepodległości ale jakoś do nie tak znowu nie dawna było to tylko moje święto bo akurat 11 listopada obchodziłem i obchodzę nadal swe imieniny.A tak w ogóle to do rzeczy.Pompatyczny powrót pomnika a raczej jej marnej kopii i to za którą Szczecin a raczej jej mieszkańcy musieli zapłać to chyba kpina z miasta i jej mieszkańców.Chodzi mi o ten pomnik Bartolomeo Colloniego na placu lotników.Odgórne ustalenia że trzeba odbudować Warszawę i wszyscy muszą coś dać od siebie to dla mnie jakaś bzdura.Tym bardziej że teraz po latach ta sama Warszawa nie ma zamiaru nic zrobić dla tych na czyich gruzach powstawała.Miliony cegieł i innego dobra wywiezionego ze Szczecina a mogę to powiedzieć rozszabrowanego do tej pory nie znalazło drogi powrotnej.Może miasto powinno wystąpić na drogę sądową wykorzystując ustawę o zwrocie mienia zrabowanego i przywłaszczonego bezprawnie.Dlaczego mówię bezprawnie?Bo czyż nawet w świetle wtedy panującego prawa można było kosztem innych podnosić swój stan posiadania.Znaczy okradać innych dla dobra niby to ogółu.Dla mnie i dla wielu Warszawa jest tak samo odległa jak każde inne miasto europejskie.Wydaje mi się że należy wystosować moratorium do miasta Warszawy aby to teraz ona jako nasza stolica z własnej woli zaczęła zwracać zagrabione dzieła sztuki i pomagała w odbudowie tego co zostało na jej cele odbudowy rozgrabione i rozebrane.Jeżeli Warszawa nie poczuje się jednak do obowiązku choćby w drobnej mierze na wyrównanie strat tak materialnych jak i moralnych należy chyba przemyśleć drogą sądową.Jestem zdania że moralnym obowiązkiem naszej stolicy jest dbanie o to aby ci którzy do tej w sumie pory łożyli na nią swe pieniądze,majątek,dobra kultury i wszystko co mieli najlepszego i piękniejszego otrzymali od niej teraz wsparcie tak finansowe,fachowe w odbudowie i rekonstrukcji mienia z czasów świetności jak i naturalnie zwrot wszystkich dzieł sztuki.Jeżeli znajdą się głosy dotyczące mej wypowiedzi oczywiście będe czekał,czytał i odpisywał na nie.Po a tym oczekuje waszej opinii na ten temat.Pozdrawiam Mentor.

Ciekawa koncepcja. A pewnie z prawnego punktu widzenia bardzo ciekawa koncepcja.
Co znawcy NATO?

Ozdrawiam (innych a siebie leczę).

Z Warszawy w góry jeżdżą do Zakopanego, a nad morze do Gdańska, Szczecin zawsze był jakimś "terytorium zamorskim" i do tego wrogim ideologicznie bo za blisk granicy.

Ale chyba te dobra kultury nigdy nie były własnością miasta Szczecina, tylko własnością Skarbu Państwa, więc na prawne dochodzenie raczej nie mamy szans.

Kropka pisze:Ale chyba te dobra kultury nigdy nie były własnością miasta Szczecina, tylko własnością Skarbu Państwa, więc na prawne dochodzenie raczej nie mamy szans.

Wydaje mi się, że niektóre dobra były własnością miasta Stettina. Lecz pewnego poranka "załoga dżi" dużą część dobytku wywiozła za pewną rzekę, a kolejną porcję dobytku "dobrowolnie" przekazaliśmy dla BOS-a.

Piotrek pisze:

Kropka pisze:Ale chyba te dobra kultury nigdy nie były własnością miasta Szczecina, tylko własnością Skarbu Państwa, więc na prawne dochodzenie raczej nie mamy szans.

Wydaje mi się, że niektóre dobra były własnością miasta Stettina. Lecz pewnego poranka "załoga dżi" dużą część dobytku wywiozła za pewną rzekę, a kolejną porcję dobytku "dobrowolnie" przekazaliśmy dla BOS-a.

Zapewne wlasnością Stadt Stettin były, ale po "powrocie Szczecina do macierzy", stały się własnością Skarbu Państwa. A własciciel swoje prawa ma i może sobie w dowolnych miejscach ustawiac swoje skarby niestety.

RychO pisze:I tak mamy farta, że nam Wałów do Gniezdna nie zabrali. Na szczęście były za ciężkie.
Co do Stolicy - już jako kilkulatek wymyśliłem - "Centralne ogrzewanie z siedzibą w Warszawie"

A to fakt, bo stare miasto to jednak zabrali do Warszawy.

Moja mama, ta joj ,ze Lwowa, opowiadała mi, jak rabowano miasto Szczecin, najpierw rosjanie wywozili co się dało, wyposażenie stoczni , fabryk, cynowe sarkoragi z zamku, rowery i zegary. Stary profesor z budowlanki, opowiadał jak warszawscy szabrownicy grabili Szczecin, wręcz odbywała się strzelanina pomiędzy szabrownikami, do dziś w bramie wejściowej, do domu i mieszkania mojej mamy , są łaty drewniane , w miejscach wyrąbanych przez szabrowników, później odbudowa stolicy i cały czas w powietrzu wisiało pytanie, kiedy Szczecin oddamy niemcom. Łaskawością panów z Warszawy było oddanie Lwowiakom w Szczecinie, pomnika Kornela Ujejskiego, ta joj ,ze Lwowa. Pozdrawiam serdecznie czytelników portalu Sedina

Łódź powinna oddać drzewa!

niech zyje cenzura(sługusy systemu są wśród nas)

2pac pisze:niech zyje cenzura(sługusy systemu są wśród nas)

Najpierw proszę zapoznać sie (skutecznie) z regulaminem
Potem proszę nauczyć sie odrózniać cenzurę od porządku...

fakt - zawsze fajniej powiedziec ze to cenzura i system a nie ja

Pozdrawiam - Slugus Systemu

czyli nie można stwierdzać faktów lepiej polemizowć .A czytając inne posty wnioskuje ze są równi i równiejsi.Nie drąże dalej bo może ta choroba jest zarażliwa

2pac pisze:czyli nie można stwierdzać faktów lepiej polemizowć .A czytając inne posty wnioskuje ze są równi i równiejsi.

na tym własnie polega WIELKA NIESPRAWIEDLIWOŚĆ SYSTEMU.

2pac pisze:Nie drąże dalej bo może ta choroba jest zarażliwa

TO nie choroba,ale widze ze racje mieli wielcy zwalczacze systemu mówiący ze pycha powoduje ślepote