Ha ha! I te legendy są prawdą. Uściślę. To wejście w skarpie łączyło się z wejściem koło kosciola (przy rozległym parkingu). Na upartego to jeszcze cmentarz (zostało jedno ponad 120 letnie drzewo). Byłem w tym obiekcie ponad 10 lat temu. Pamiętam ściany wymazane czymś co mocno świeciło (nie znam się, jakieś srodki fluoro floro coś tam). Kilka metrów korytarza i zawał. Ale korytarz odczuwalnie schodził i schodził w dół. To od ulicy. A wejście drugie - od kiedy pamiętam zasypane mocno ziemią. Inaczej wygląda. Jak kładli nową drogę dojazdową łączącą bloki i parking z ulicą to odsłonili strop korytarza (jak budowali bloki to wyrównali pagórkowaty teren, więc normalne że strop został nagle tuż pod powierzchnią ziemi)łączącego te dwa wejscia. Duzo osob to widzialo, pewne.
Eee, w ktorym miejscu? Bo ja slyszalem cos kiedys o Walecznych, tez zaraz obok drogi i chodnika, jest takie miejsce, ktore wg legend mialy prowadzic do obiektow kolo cmenatrza...