Schron w podziemiach Zamku

[Bartosz]

Ja bede wreczal w ostatecznosci MINUCHY

Nie prowokuj .

[Penetrator]

Parę lat temu rozmawiałem z p. Ewą Kuleszą - Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. Stwierdziła Ona, że jedno (conajmniej )wejście do schronu jest dostępne i znajduje się na terenie Zamku Książąt Pomorskich. Jeśli ktoś ma "mocne dojścia" do tej instytucji tj. zamku to można spróbować...

[Aygon]

Jeśli sam zamek stał po wojnie (pomińmy w jakim stanie) to to co pod nim też musiało się zachować i wątpie iż po wojnie ktoś zasypał ten schrom racze by został wykorzystany na piwnice lub po prostu zamknięty.

[Bachinstitut]

Ale trzeba pomyśleć, że to dość osobliwe miejsce...

[quistorp]

Do Bachinstytut'a
Łoooo ! ! !. Ty sie dziwisz z tym podaniem, życiorysem, świadectwem moralnosci itp, itd, żeby udostępnić materiały historyczne dla studenta, czy wpuścić żądnych sensacji amatorów odkrywców do obiektu historycznego. Może w Niemczech takich problemów nie robią. Ala ja sam pamiętam jak polscy studenci politechniki szczecińskiej notorycznie niszczyli książki zdawałobysię tylko merytorycznie opracowane. Aleeee?
W latach bierutowsko, gomułkowskich każdy podręcznik, czy praca naukowa z dziedziny np. odlewnictwa była poprzedzona wstepniakiem czołobitnym o wyższości nauk Stalina i Lenina w planowym rozwoju ku świetlanej przyszłości. Taki wstępniak musiał podpisać autor książki jeśli chciał by wydano jego dzieło, albo robili to wydawcy za jego plecami. Te perełki jeszcze w latech 70-tych można było znależć w oddziałowych bibliotekach, różnych wydziałów. Ale panie bibliotekarki naprawde łamały sobie głowę jak sobie poradzić z kradzieżami tych książek i wyrywaniem tych "wstępniaczków". Odruch Pawłowa. Nie tłumaczę żadnej ze stron.
Tak było. A ostatnie kradzieże starodruków na jagielonce . Biedny student pochodzenia bułgarskiego dorabiał sobie do stypendium. Też człowiek. Quistorp.

[Bachinstitut]

Do Bachinstytut'a
Łoooo ! ! !. Ty sie dziwisz z tym podaniem, życiorysem, świadectwem moralnosci itp, itd, żeby udostępnić materiały historyczne dla studenta, czy wpuścić żądnych sensacji amatorów odkrywców do obiektu historycznego. Może w Niemczech takich problemów nie robią.

Tak, dziwię się. Bo wielokrotnie korzystałem w Staatsbibliothek zu Berlin z oryginalnych manuskryptów J. S. Bacha i nikt nie robił problemów. Żadnych. Żadnych podań, świadectw, tylko poprosili o paszport. Nikt nade mną nie stał. Prosili, by nie korzystać z długopisu.
Natomiast żeby pokorzystać z materiałów Preußische Staatsbibliothek w krakufku musiałem dokonać szwindle i pooszukiwać, bo inaczej się nie dało.

[Penetrator]

fajnie by było mieć coś takiego ...

[PEPA]

fajnie by było mieć coś takiego ...

Mów gdzie -wchodzimy!

[Penetrator]

Rzesza , ale może kiedyś...
Obiekt Honekera jest dostępny, więc może kiedyś i to...

[konger]

Ktory? Ten tu blisko nas ? Ale teraz to lipa, slyszalem, ze tam trase turystyczna robia...

[KlemensII]

Schronu nie widziałem ,ale po podziemnych korytarzach zamku biegałem. Wejście do jednego z nich znajdowało się w połowie schodów prowadzących z podzamcza na zamek. Gdzieś tak pod armatkami.

[konger]

A jesli mowa o bliskiej okolicy.

Od mojej kolezanki slyszalem kiedys, ze jej byly chlopak, bedac w wojsku, siedzial gdzies w podziemiach pod Muzeum Narodowym na sluzbie. Szkoda, ze nie mam z nim teraz kontkatu, choc go znalem.


Co do zamku, tez kiedys slyszalem teorie o podziemiach. Inna byla, ze z podworka KWP i ABW przy Malopolskiej byl wjazd (?) do podziemi. Niestety, nie ma jak sprawdzic.