Chciałbym odświeżyć temat. Co prawda już był, ale w 2008 roku i to dość pobieżnie. Od tego czasu coś się zmieniło.
Według Gazety Wyborczej pękanie murów Zamku może mieć związek z tym schronem.
http://szczecin.wyborcza.pl/szczecin/7, ... azane.html
http://24kurier.pl/aktualnosci/wiadomos ... atastrofy/
Jakaś przyczyna pękania musi być. Może to schron, może to duży basen przciwpożarowy, który zrobiono na dziedzińcu w czasie budowy Opery, a może to podkopanie wschodniej skarpy przez prywatnego inwestora?
Gdzie są wejścia do schronu? Jak jest duży? Czy ktoś w nim był i może podzielić się wrażeniami?
Temat na czasie.
Z tym podkopaniem skarpy to ciekawa historia. Skarpę miasto sprzedało w 2005 roku inwestorowi, który budował się u stóp zamku. Włodarze miasta naiwnie myśleli, że zrobili świetny interes, bo gość będzie na skarpie hodował trawkę i kwiatki. A podatek gruntowy miastu się należy. A tu zonk! Gość podkopał niebezpiecznie skarpę, bo chciał powiększyć swoją działkę. W końcu to jego skarpa. Miasto przez wiele lat nic z tym nie robiło, nie dostrzegało niebezpieczeństwa dla Zamku. No i mamy to co mamy.