Kolejna wycieczka rowerowo-integracyjno-światopoznawcza ;-)

[Kropka]

Nieśmiało też chciałabym przypomnieć o tej przesunietej wycieczce, która jak wskazuje na to prognoza pogody jutro się odbędzie

[Jezu]

No i wycieczka udana. Kto nie był ten sam sobie winien. Uczestnicy przyjemnie zmęczeni.

Ozdrawiam (innych a siebie leczę).

[Kropka]

Nawet bardzo przyjemnie zmęczeni
A to jako udokumentowanie wycieczki

[7alaskan]

Potfjerdzam. A Kropka wykończyła nas tempem jazdy. Dziewczyna - zuch!

[Bachinstitut]

A jak przejście Staffelde - Pargow?
(Mnie się nie chciało w taki upał.)

[7alaskan]

Tak szczerze, to nie za bardzo było widoczne, droga wiedzie asfaltem ze Staffelde do Neurochlitz, a dopiero z Neurochlitz jest polna droga na wprost do Pargowa, ale ze względu na ilość kilometrów przebytych i upał - darowaliśmy sobie. Za to, jak wspominałem wcześniej, z Mescherin do Staffelde jest asfalt, a póżniej wzdłuż bruku półmetrowa ścieżka asfaltowa więc nie telepie.
Jeśli wiesz, gdzie jest inne przejście między Staffelde, a Pargowem, napisz, gdzie go szukać (na terenie "PGR-u ichniego?)

[Jezu]

No to tradycyjnie zapodaję zapis trasy.

Ozdrawiam (innych a siebie leczę).

[Iwonka]

Jestem pełna podziwu, że się zdecydowaliście i przejechaliście trasę.

[domino67]

Wycieczka była super, bałem sie pogody która mogła wykończyć jednak tempo jazdy było jak najbardziej dostosowane do warunków atmosferycznych i stąd ta przyjemność. Inna sprawa to rower, który pożyczyłem od sąsiada(znacie tą piosenkę "jak dobrze mieć sąsiada...), jeszcze nigdy nie jechałem na rowerze który sam jedzie. Zapewniam, że nie był to skuter, motor, quad lub inne motorowe cudo. Mam teraz rowerowego kaca jak dosiąde swojego to bedzie tortura. Zachecam do turystyki rowerowej każdy chetny mile widziany zgłoszenia pisać do Kropki lub 7alaskan lub Jezu lub Ja(Domino67).

[Bachinstitut]

Jeśli wiesz, gdzie jest inne przejście między Staffelde, a Pargowem, napisz, gdzie go szukać (na terenie "PGR-u ichniego?)

No właśnie nie wiem jak tam jest. Jak miną te upały, się wybiorę.

[Busol]

Znalazłem rower w piwnicy... Damka ale sprawna

[domino67]

Znalazłem rower w piwnicy... Damka ale sprawna

Pytanie, czy jesteś pewny, że to twoja piwnica?

[Bachinstitut]

Tak na zasadzie uzupełnienia, to przebyłem właśnie drogę przez granicę polsko-niemiecką z miejscowości zwanej kiedyś Stolzenburg* do Pampow w Niemczech.
Jadąc przez Stolzenburg od strony Dobieszczyna mijamy pałac i jeszcze trochę asfaltem. Wylot tej drogi jest trudny do odnalezienia, jest miedzy jakimiś gospodarstwami. Przeprawa przez sam pas graniczny (na żółto) to „sam miut” - świeżo usypana ścieżka rowerowa wpadająca na dawny bruk po drugiej stronie, który po kilkuset metrach zamienia się w piękny asfalt. Na samej granicy - punkt przystankowy z ławeczkami.
Wracałem przez Blankensee. Na dawnym przejściu do Buku/Buka** jest ten sam mostek, ale bez kwietników. Jedzie się bez zatrzymywania.


* współczesny polski odpowiednik brzmi tak niewiarygodnie brzydko, że aż żal używać. To ta wieś, w której ze Sławkiem zamierzamy w bliżej nieokreślonej przyszłości wystawić pomnik pewnemu panu, który się bardzo przysłużył trasie nadodrzańskiej i teatrowi na pl. Żołnierza. Oczywiście do góry nogami.

** niepotrzebne skreślić

[Tasza]

Wygląda na to, że pałac w Stolzenburg (rzeczywiście brzmi lepiej) doczekał lepszych czasów; zyskał nowego administratora i niebawem będzie odrestaurowywany. Czas wszelki.

[Aygon]

Aż tak was ten Stolec razi :D:D:D:D:D