Postautor: secessionlove » 22 cze 2009, o 17:44
Ja to powiem tak, jeśli chodzi o reklamowaną strategię Floating Garden: używanie w ten sposób zniekształconej nazwy miasta jest przejawem analfabetyzmu. W dzisiejszym "Kurierze" na str. 10 jest stosowny artykuł, pod którym moge się podpisac obiema rękami. Natomiast samo "floating garden" - nie każdy mieszkaniec Szczecina zna angielski. Nawet odległa data 2050... Podoba mi się slogan Zachodniopomorskiego - "Morze możliwości". Szczecin powinien miec coś podobnego, z czym by się wszystkim kojarzył, bo wyskakiwanie z cynków brzmi dla mnie zabawnie. Mało kto wie co to są te cynki, a kademu mogą się skojarzyc z czymś innym. Zależy to od wyobraźni każdego, kto się z tym słowem zetknie. Polecam artykuły prof. Ewy Kołodziejek.