pozdrawiam cala ekipe a szczegolnie flagowego organizatora Piotr-now,zycze udanej wyprawy i lowow na terenie stoczni.zaluje tylko ze nie moge uczestniczyc z wami ,ale nadzieje mam nieskrywana ze bedzie mozliwosc wgladu w wasze tasmy celuloidowe.Jeszcze raz udanej wyprawy...pozdrowienia z londynu ojczyzny tych ktorzy to 60 lat temu nie bali sie nadlatywac nad nasz grod...
Zapraszamy wszystkich.
Info za dzisiejszą GW: "...Sobotnie wodowanie będzie otwarte dla publiczności. Wejście na teren stoczni - przez bramę kolejową od godz. 10..."
Veni, vidi, vici....
A tak przy okazji to opublikowalem w dziale artykuly/historia, artykul na temat stoczni "Vulkan" w latach 1851-1914.
Zapraszam do lektury
Fajnie było znowu się spotkać. Ja co prawda poszłam na samo wodowanie, ale ekipa Sediniaków mnie przygarneła i mogłam zwiedzać razem z nimi stocznię. Dołączam się do podziękowań dla Piotra_now za zorganizowanie tego spotkania. Pozdrawiam Iwona
Można powiedzieć "mniodzio było".
Extra ze dało się choć tyle zobaczyć przed wodowaniem
Samo zsunięcie statku do wody też ekstra, szkoda ze nie dali podejść bliżej rzeki, ale może kolejnym razem przyczaimy się gdzieś
Dzięki Piotr_now za umożliwienie zobaczenia tego wszystkiego.
A to skromne fotki z mojego telefoniku...
tak się składa, że większe wrażenia są przy wodowaniu na pochylni W 2 Większy teren obok pochylni, no i można bliżej podejść.
A i statki nie są większe.
Ja co prawda poszłam na samo wodowanie, ale ekipa Sediniaków mnie przygarneła 
