Witam Was, przepraszam że tak późno się odzywam ale mam w domu mały remont i do późna po prostu maluję ściany. Dopiero dzisiaj mam chwilkę by coś napisać.
Bardzo chciałbym podziękować za bardzo miłe odwiedziny, gościć ekipę z Sedina.pl to zawsze jest duża przyjemność. Chyba wszyscy lubią jak ktoś podziwia ich dzieci - stąd było mi miło że mogłem coś opowiedzieć o statku. Przepraszam że byłem tak chaotyczny ale Iwonka narzuciła mi duże tempo mówiąc że mam jedynie godzinę.
Fajnie jest pokazać Bembridge szczególnie tym którzy jak Ralf pamiętają jak ona wyglądała po przypłynięciu. Nie widzieliście też jak wyglądał statek w chwilach dla niej najgorszych - to wtedy odwiedziła statek Agata Rokicka i zrobiła fajny materiał. Możecie go znaleźć tutaj:
http://www.magemar.com.pl/cms.php?pid=281
Pod tytułem: "Człowiek zrobił, człowiek zepsuł, człowiek musi naprawić".
Teraz już jesteśmy blisko do momentu przeprowadzki. Jeszcze 5 tygodni w przeprowadzamy biuro. Każdego dnia coś nowego jest skończone na statku.
Około 29-30.08 wrócą na pokład oryginalne i odrestaurowane łodzie pilotowe ze sprawnymi i działającymi silnikami. Kiedyś zorganizujemy tymi zabytkami jakąś fajną wycieczkę. Każda z nich pomieścić może 12 osób i powinna rozwijać prędkość 8 węzłów. Ale najciekawsze jest to że zostały zbudowane w roku 1960 i 1961 - tak więc mają już 50 lat i łodzie i silniki. No i ciekawe jest to że jedna z nich o numerze 44 była kilka lat na Bembridge. Łodzie te były ściągnięte ze statku w roku 1972. Czyli wracają na jej pokład po blisko 40 latach.
Cieszy nas to że w końcu w UK statek zaczyna być coraz bardziej popularny. Anglicy doceniają to co robimy dla ich statku - prototypu testowego dla korwet typu flower. Niebawem będziemy mieli listę wszystkich marynarzy z ORP Błyskawica którzy pływali na statku. Jeden z nich to Jan Bendyk.
Jutro napiszę w wątku o Bembridge co dzisiaj odebrałem na poczcie.
Jeszcze raz bardzo dziękujemy za odwiedziny i obiecuję zorganizować coś niebawem jak już statek uda się skończyć.
Pozdrowienia Zahuś.