Oczywiście że oglądałem. Ale niestety niewiele widać...

No dobrze Busol, jestem bardzo niezadowolony z Adressbucha. Ja chcę wersję oryginalną, papierową. Teraz już chyba nie słodzę .
A co do galerii to niestety nie widać w niej mojej kamienicy a na tym mi szczególnie zależy. Również nie ma zdjęcia mojego mieszkania Jak więc mogę być zadowolony?

Dzięki za wyczerujące odpowiedzi. A wątpliwości Busola są dla mnie niezrozumiałe. Przecież to istny skarbiec informacji. To, że Adressbuchy są dostępne w instytucjach niewiele znaczy. Ten z Sediny można zgłębiać np. o godzinie 1 w nocy u siebie w domu. To jest dopiero przyjemność!

Przy okazji jeszcze jedno pytanie. W książce z 1943 jest tylko podane prz tym krawcu Preussische Strasse 44-bez numeru piętra. W przypadku nauczycielki tańca jest podane I piętro. BI, czyżbyś wziął piętro z innego adressbucha? A tak poza tym jak odróżnić mieszkania od frontu i w oficynie. Czyżby tyl...

BI! Dziękuję serdecznie za podpowiedź. Jak ty to robisz? W mojej wersji Adobe po wpisaniu do wyszukiwania liczby 44 nic się nie pojawia. Tak więc przeszukuję całą książkę na piechotę co jest dosyć żmudne ale i przyjemne (sporo się można dowiedzieć np. tam gdzie zawód wpisane jest inwalida-to już chy...

Podajcie proszę w jakie czasy byście się przenieśli aby obejrzeć Szczecin w przeszłości (nie mówię o życiu w tamtych czasach tylko o spacerze sentymentalnym w niewidzialnej czapce). Proszę o trzy daty z krótkim uzasadnieniem. Moje to: -1944 w czasie bombardowań-musiało być straszne ale i niezwykłe p...

Przepraszam, w temacie jest pytanie ale do tego wrócę poźniej. Na razie podziękowania...

Kolejny raz dzięki Wam spełniło się moje marzenie. Zawsze chciałem się dowiedzieć kto mieszkał w moim mieszkaniu przed wojną. No i dzięki Sedinie to się uda. Na 50% (bo na piętrze są dwa mieszkania a na razie znalazłem jedno nazwisko) była to Tanzlehrerin niejaka Betty Bartels. Teraz szukam drugiego...

Witam!
Szczerze gratuluję tej wyprawy (i zazdroszczę...). Ale należy Wam się za ogrom pracy jaki wkładacie w interesujący nas temat. Czy jest szansa aby jakaś część tych białych kruków z tajemniczego pokoiku zagościła kiedyś na Sedinie?

Jojo...

Leszek Wolski oczywiście, jeden z najlepszych w historii Pogoni.

Wiem, że słuchanie opowiadań o snach jest nudne ale ja miałem kilka snów dziejących się w naszym ukochanym mieście przed wojną m.in.: -aleja Jedności Narodowej w pobliżu UM w pełnym słońcu, powoli spacerują oficerowie Wehrmachtu z kobietami pod rękę, wisi pełno flag ze swastyką, ogólnie piękne, nasy...

Ale ja jestem uparty! Przywracam temat jeszcze na chwilę, może ktoś mający coś do napisania go nie widział.
A propos ksiąg adresowych, czy jest do nich jakiś dostęp w sieci?

Czy możesz coś bliżej powiedzieć o tych materiałach. Bardzo mnie to interesuje.

Z premedytacją wyciągam na wierzch interesujący mnie temat zanim na zawsze pogrąży się w kazamatach forum