A ja od jakiegoś czasu słucham składanki Szpilmana. Utwory m. in. Chopina i Bacha. Proszę na mnie nie krzyczeć , jestem laikiem w tej dziedzinie...ale mi sie podoba.
Ja również przyłączam się do życzeń dla wszystkich Sediniaków. Nie mogłem być na ostatnim spotkaniu, rzadziej tez mogłem zerkać na moją ulubioną stronę ale darzę ją oraz ludzi z nią związanych nieustającą sympatią. Wszystkiego Dobrego!
Znalazłem na razie jedno zdjęcie w "Strassen und Plaetze in Stettin in aleten Ansichtkarten" str. 55, Schoenborn's Restaurant, Ecke Gutenberg- und Loewestrasse.
Bartosz, na pewno jest w którejś z książek p. Maronn albo w tej o restauracjach albo "Strasse und Plaetze...". Spróbuję sprawdzić w tej drugiej bo pierwszą pożyczyłem.
Też moje pierwsze samodzielne wyjście do kina to był Delfin ("Winetou"). A później w latach 1993-97 pracowałem tak w wypożyczalni video. Piękne czasy, a ilu ciekawych ludzi się poznało...