Albanii. Ale nie chce mi się dalej ciągnąć. To Marian Rosco Bogdanowicz. Jak wam wpadną w ręce jego wspomnienia, to nie wypuszczajcie pochopnie. Jeśli nie dla siebie, to na prezent dla znawcy. Jedno wydanie, 7 tys., 1959. Sam długo szukałem. Kopalnia informacji o epoce. Za to chętnie pozgadywałbym c...