Tło okładki to przypadkowo zrobiona przez moją żonę, mocno poruszona fotografia nieba, na której błękity zamieniłem na zielenie. Gdy podczas przeglądania zdjęć zobaczyłem je w aparacie, specjalnie poprosiłem, żeby go nie kasować. To było latem tego roku. Już wtedy wiedziałem, że kiedyś je jakoś wyko...