Zastanawiające jest natomiast to, dlaczego ci, którzy ginęli z rąk Armii Czerwonej i obawiali się jej bardziej niż apokalipsy remnontują pomniki wdzięczności (z gwiazdami), natomiast my, którzy staliśmy(oczywiście dla wielu to sprawa dyskusyjna) u jej boku mamy takie dylematy. Wydaje mi się, że tak...