Tajemnice Sediny: Część 2 – Manzel z Pomorza

„Manzelbrunnen”, czyli „Fontanna Manzla” (a może niektórzy woleliby „Źródło Manzla”)? – bo przecież źródło bywało także symbolem kobiecości… Ludwig Manzel nieraz nadawał swoim pracom tytuły symboliczne, tak więc niejedna z jego „panien” ma być przedstawieniem jakiejś idei, wrażenia – a może te „wydumane” tytuły były tylko impresją, nawet żartem? Tak mało wiemy o tym artyście, który nie był szczecinianinem, a przecież jego nazwisko znane jest wielu z nas, bo co najmniej jedno z jego dzieł na trwałe zapisało się w naszej pamięci.

Karl Ludwig Manzel urodził się 3 czerwca 1858r. na Pomorzu, nie tak znów daleko od Szczecina – w Kagendorf koło Anklam. W roku jego urodzin Prusami władał król Fryderyk Wilhelm IV, a Związkowi Niemieckiemu przewodził cesarz Austrii, a potem także król Węgier – Franciszek Józef (znany nam m.in. z „Przygód dobrego wojaka Szwejka”). Kiedy na świat przyszedł Karl Ludwig Prusy dopiero zmierzały do przejęcia hegemonii nad państwami niemieckimi, ale od dobrych kilku lat Szczecin miał połączenia kolejowe z Berlinem i w kierunku Stargard – Poznań….
Nie zdobyłem informacji, z jakiej rodziny pochodził Ludwig Manzel i jak uczył się w szkole, wiadomo jednak, że już jako dziecko przejawiał zdolności artystyczne: rzeźbił główki do fajek i drewniane laski spacerowe. Musiał być też inteligentnym i przedsiębiorczym mężczyzną, bo z powodzeniem ukończył studia rzeźbiarskie na Akademii Sztuki w Berlinie, a ponieważ z samego rzeźbiarstwa nie dało się wyżyć, dorabiał jako karykaturzysta i autor satyrycznych rysunków w berlińskich pismach.
Jako dojrzały człowiek i artysta realizował nie tylko wiele własnych projektów, ale także angażował się w organizowanie przedsięwzięć artystyczno-gospodarczych, jak choćby w założenie wytwórni ceramiki artystycznej w Kadynach k.Tolkmicka i był blisko związany z odlewnią brązów artystycznych „H.Blabenbeck u Sohne” w Berlinie, skąd pochodzą m.in. dobrze nam znane i znajdujące się w Szczecinie kopie posągu „Sediny” oraz rzeźby „Żniwiarki”, czyli „Dziewczyny z Grabiami”.
Dzięki stypendium fundacji Rohrschen przez 3 lata kształcił się też w Paryżu, co wywarło niemały wpływ na styl uprawianego przez niego rzemiosła.

Profesor Manzel nie był człowiekiem obojętnym na otaczającą go rzeczywistość polityczną – jego podpis znajduje się pod „Manifestem ‘93” (sąsiaduje m.in. z podpisami M.Plancka, S.Wagnera i A.Kocha) – manifeście 93 intelektualistów niemieckich z grudnia 1914r. „do narodów cywilizowanych”, w którym obwieszczali, że „Niemcy (naród, rząd i cesarz) wcale nie chciały prowokować tej wojny”. W owym czasie (lata 1912-1918) prof. Manzel był prezydentem Pruskiej Akademii Sztuki w Berlinie.
Jego patriotyczne poglądy na pewno ułatwiały mu tworzenie pomników władców Prus, a potem Prus i Niemiec, jak choćby tego, który widać niżej (jest to pomnik fontanna na cześć króla pruskiego Fryderyka I – od 1946r. brązowa figura króla znajduje się w Frey-Haus):

Szczecin także miał swój „cesarski” pomnik autorstwa Manzla – był to monument dość interesującego władcy, Fryderyka III Wilhelma (1831–1888), cesarza niemieckiego i króla Prus, syna Wilhelma I, który w ciągu długich rządów swego ojca (w 1862 r. odrzucił jego propozycję przejęcia tronu) dał się poznać jako zwolennik liberalizmu i przeciwnik polityki Bismarcka. Mimo to – gdy zaszła taka konieczność – poprowadził armię niemiecką do zwycięstw w wojnie z Austriakami (1866) i Francuzami (1870–1871). Na początku 1887 r. Fryderyk zachorował na raka krtani, w konsekwencji czego rok później stracił głos. Gdy 9 marca 1888 r. zmarł cesarz Wilhelm I, Fryderyk – wówczas ciężko już chory – w wieku 57 lat objął po nim władzę, choć choroba właściwie uniemożliwiła mu prowadzenie aktywnych działań politycznych. Po 99 dniach rządów nowo mianowany cesarz Niemiec zmarł w poczdamskim pałacu.

Pomnik ten został odsłonięty w 1913 roku i nie przetrwał do dzisiaj – pozostał po nim cokół, na którym możemy dzisiaj zobaczyć „cesarza słów” – Adama Mickiewicza…
Niejako na marginesie przypominam, że swego czasu w Szczecinie znajdowały się co najmniej jeszcze cztery pomniki władców Prus – ale Manzel nie był autorem żadnego z nich, zatem nie zostaną tu wymienione.
Profesor Manzel na pewno utrzymywał dobre stosunki z rodziną Cesarza Niemiec i Króla Prus, bo kiedy w 1898 roku majątek ziemski Kadyny (Cadinen), położony nieopodal Tolkmicka na Mazurach, został włączony do dóbr cesarskich z przeznaczeniem na letnią rezydencję cesarza Wilhelma II (od wieków tereny te były znane z bogatych zasobów gliny, nadającej się do wyrobu naczyń ceramicznych), „za namową berlińskiego rzeźbiarza Ludwiga Manzla, cesarz postanowił założyć w Kadynach manufakturę wytwarzającą ceramikę artystyczną. Powstawały tu formy imitujące, bądź kompilujące renesansową ceramikę włoską. Kopiowano płaskorzeźby o tematyce sakralnej, a równocześnie tworzono własne oryginalne wzory. Zatrudniono najlepszych niemieckich rzeźbiarzy i ceramików. Naśladowano również artystyczne wyroby greckie i etruskie. Dzieła terakotowe miały naturalny bladoczerwony kolor. Majoliki malowano i szkliwiono. Aby nadać im wdzięk fajansu – pokrywano ich powierzchnię polerowaną cyną. Wypracowano własne receptury farb, nieco przygaszonych w porównaniu z włoskimi oryginałami. Wszystkie modele musiały uzyskać osobistą aprobatę cesarza. Zatwierdzony wzór był później powielany w kilku rozmiarach.” Oto jeden z produktów „Kadyn”, talerz z płaskorzeźbą Chrystusa – projekt autorstwa Manzla:

Ludwig Manzel jest także twórcą innego przedstawienia Chrystusa – oto środkowa część reliefu znajdującego się przy cmentarzu w Stahnsdorf pod Berlinem:

Wydaje się, że Manzel bardzo lubił odlewy wykonywane w brązie – oto plakietka jego autorstwa, wykonana z okazji 60-tej rocznicy urodzin Julisa Lessinga w 1903r.:

Ten „wybitny pomorski rzeźbiarz”, jak nazywa go Charlotte Steinbrucker w poświęconym Manzlowi artykule, „jest autorem wielu prac, w których widoczne są wpływy sztuki francuskiej, ale też przejawia się prawdziwy duch niemiecki, np. w postaciach silnych, bohaterskich mężczyzn, oraz
kobiet reprezentujących ideał kobiety niemieckiej, tj. wdzięk i siłę”. Rzeczywiście, jak dobrze wiemy choćby z rzeźby „Sediny”, w „pannach Manzla” jest dużo siły i wdzięku.


Oto znana już „sedinianom” statuetka „Mädchen mit Rechen” („Dziewczyna z Grabiami”), nosząca też imię „Abendlied” („Pieśń Wieczorna”), która została stworzona w latach 1893/1895 i znajduje się w Berlinie, w Staatliche Museen (zdjęcie po lewej), a której kolejny (z ilu?) egzemplarzy znajduje się także w szczecińskim antykwariacie (zdjęcie kolorowe – wykonałem je we wnętrzu antykwariatu, za zgodą jego właściciela, w sierpniu 2004r.).


Kolejna „panna Manzla”: „Der Friede durch Waffen geschutzt” („Pokój osłaniany orężem”) albo „Die Arbeit” („Praca”) – figura w Domu Towarowym Wertheimów w Berlinie (kopie tej rzeźby z brązu pozyskały Quedlinburg i muzeum w Poznaniu).

Łatwo zauważyć, że prace Manzla często cechuje „wielotytułowość”, aczkolwiek nie wiem, czy to on sam nadawał im tak różne imiona… Ciekawym tego przykładem może być znany niemal wszystkim szczecinianom pomnik znajdujący się na Wałach Chrobrego

Nosi on tytuł „Centaurkampf” („Walka Centaura”), ale opisywany jest także jako „Walka Lapity z Centaurem”. Jakby jednak nie było, to całkiem ciekawa walka…

Jak wspomniałem na początku, Manzel nie był wyłącznie rzeźbiarzem – był także rysownikiem. Na pewno warto poznać jego autoportret, datowany na 1931r.:

Jednak nieco weselszy wydaje się portrecik wykonany znacznie wcześniej przez Fritza Burgera (ur. w Munich, w 1877 – zginął pod Verdun, 1916):

Szukając informacji o Profesorze Manzlu natknąłem się na mały problem – podawane są dwie daty jego śmierci: 20 czerwca 1936r. lub 20 listopada 1936r. Prawdopodobnie pierwsza z nich jest pomyłką… Może ktoś pomoże rozwikłać tę zagadkę? Zapraszam także do wzięcia udziału w poszerzeniu naszej wiedzy o tym urodzonym na Pomorzu artyście.

W kolejnych artykułach powrócę do pewnych zagadek związanych z „Manzelbrunnen – Sediną”. Myślę, że i teraz
Wojciech Banaszak

W tekście wykorzystano m.in. informacje pochodzące z czasopisma Unser Pommerland, t.XVIII/1933.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Pomniki. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.